czwartek, 3 grudnia 2015

Maua czarna

Nie spodziewałam się, że w samym centrum Warszawy przeniosę się w taki niepowtarzalny klimat... Znałam to miejsce już jakiś czas, ale ta stylizacja i jesienna aura przeniosła mnie w jakąś niezwykła atmosferę. Chyba jest to moja ulubiona sesja, mam nadzieję, że Wy również ją polubicie i przeniesiecie się ze mną w ten pensjonarski klimat.;)

Takiej sukienki szukałam miesiącami. I już dokładnie wiedziałam do czego ją założę, więc gdy w końcu stałam się jej posiadaczką, nie miałam kłopotu z dobraniem dodatków. Czerwona szminka i szpilki dodają tej grzecznej stylizacji trochę temperamentu. Jak dla mnie okazji na które można założyć tę sukienkę jest wiele, ja między innymi wystąpię w niej na Święta. :) Możecie spokojnie nosić ją również do pracy, tylko dodać stonowane dodatki. 

Całość stylizacji przełamałam złotą torebką i zegarkiem, które co prawda stanowią detale, ale jak już wiecie są dla mnie bardzo ważne. ;) Kopertówka jest od Sary von Steiner, której prace charakteryzują się pięknym środkiem, miękką skórą i przede wszystkim bardzo prostym, ale eleganckim designem. Takie duże kopertówki są bardzo praktyczne, ten model ma do tego pasek więc będzie idealna na wyjścia, w których nie musimy ograniczać się do szminki i telefonu. ;)









 





Sukienka: Maua
Kopertówka: Sara von Steiner
Szpilki: Marks and Spencer
Płaszcz: Reserved
Zegarek: Michael Kors

Dziękujemy Cafe Lorentz za gościnę! 

1 komentarz:

  1. My co prawda zajmujemy się modą męską w rozmiarach xxl, ale doceniamy również kobiece piękno, styl i elegancję. Świetna stylizacja, oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń