wtorek, 7 lipca 2015

tiuLOVE #lato

Uwielbiam letnie stylizacje. Oczywiście pod warunkiem, że znajdę w sklepach to, czego szukam. ;) Od kilku miesięcy skradałam się do kupienia tiulowej spódnicy, ale nie jest to łatwe znaleźć ładną, nie drogą i w dobrym rozmiarze sztukę. Bardzo podobały mi się spódnice ze Fanfaronady, ale szczerze mówiąc nie chciało mi się wydać 400zł na spódnicę, której nie mogę przymierzyć, bo kupuje online i do tego nie mogę potem zwrócić, bo jest szyta na miarę. No więc szukałam dalej. Może ten czas był mi potrzebny, bo zdecydowałam w między czasie o kolorze, jaki sobie wymarzyłam. ;) I jak robiłam swój rutynowy obchód po sklepach, prawie padłam, jak zobaczyłam w Reserved szarą, tiulową spódnicę w cenie 129zł, w której do tego wszystkiego nie wyglądałam jak beza. Co do rozmiaru, to wcale nie było tak, że wisiał dla mnie rozmiar 44 lub 46. Juz wspominałam, ze często szukam w sieciówkach mniejszych ubrań, przerabiam je lub okazują się być dobre, co przy trendzie oversize staje się coraz częściej. Spódnica, którą mam na sobie to rozmiar 40 i dzięki temu, że ma gumkę w pasie, była na mnie idealna. Podszewka jest trochę obcisła, ale da się przeżyć. Zachęcam Was do sięgania w sklepach po mniejsze rzeczy i nie zniechęcania się widokiem metek z mniejszymi rozmiarami. Trzeba próbować, bo często w sieciówkach można wyszukać bardzo fajne, nie drogie ubrania. 

Do szarej spódnicy wybrałam zwykły biały T-shirt z dekoltem z Marks and Spencer. Tiulowa spódnica super się komponuje ze zwykłymi topami, które sprowadzają na ziemię cały look. ;) Do bardzo klasycznych i stonowanych kolorów, wybrałam różowe dodatki. Buty są świeżo kupione na przecenie w sklepie Venezia, za 229zł. Ten sklep to super opcja dla wysokich kobiet z dużym rozmiarem stopy, bo jest niski obcas i rozmiarówka do 41.

Do butów wybrałam torebkę Sara von Stainer, w tym samym kolorze ciemnego różu. Pisałam już o tej marce przy wpisie z miejską stylizacją. Zobaczcie, jak niesamowicie wykończona jest ta torebka, za to kocham tę markę najbardziej. Szczegóły, jak kolor podszewki, czy organizacja kieszonek w torbach są precyzyjnie przemyślane. Myślę, że warto stawiać na takie polskie marki, bo jest to świetna jakość, projekt i rozsądna cena, w porównaniu do międzynarodowych projektantów. Reszta dodatków, to tradycyjnie zegarek MK i zestaw bransoletek Mokobelle, połączonych z Baji
Spódnica: Reserved
T-shirt: Marks and Spencer
Buty: Venezia
Bransoletki: Mokobelle, Baji
(w Wwie można kupić Baji, min. w salonie SosnaStrachota

3 komentarze: